Stal” – siatkówka męska lata 50.


Pierwszym sukcesem siatkarzy „Stali” było dwukrotne zdobycie mistrzostwa powiatu (w roku 1952 jako KS nr 7 przy ZMK oraz w 1953 jako połączone KS „Stal”). W 1953 r. przeprowadzono gruntowną reformę systemu rywalizacji o Mistrzostwo Polski, wprowadzając rozgrywki ligowe. Do końca sezonu 1958 grano systemem „wiosna-jesień”. Od sezonu 1958/1959 rywalizacja toczyła się według modelu „jesień-wiosna” (w jednym roku zakończono pełny sezon i w listopadzie rozpoczęto kolejny).

Czytaj: Początki siatkówki w Kraśniku

Pochód 1 majowy w roku 1953, maszerują pierwsi siatkarze „Stali”
w środku Eugeniusz Ziemba, z prawej ze szturmówką Zygmunt Malek
(zdjęcie z archiwum Z. Małka)

W 1953 roku siatkarze „Stali” zostali mistrzem klasy B lubelskiej. Awans do klasy A poprzedziły turnieje w Lublinie, w dniach 10-11 oraz 24-25 kwietnia 1954 r. Kraśniczanie wygrali wówczas ze „Spójnią” Biała Podlaska 2:1, „Stalą” WSK 2:1, „Unią” Lublin 2:0, „Zrywem” Lublin 2:1, „Ogniwem” Lublin 2:1 (klub od roku 1955 przyjął nazwę „Lublinianka). Przegrali jedynie z „Spójnią” Tomaszów 2:1. Turniej wygrała „Stal”, awansując tym samym do wyższej klasy rozgrywek.

Wywalczyli awans do klasy A,
z tyłu (od lewej): Ziemba, Muszyński, Szekalski.
Z przodu (od lewej): Szumniak, Morelewski, Wilk
(zdj. z kroniki sekcji)
Siatkarze „Stali” w pochodzie 1 majowym (zdj. z archiwum Z. Małka)

W zespole „Zryw” Lublin grało trzech kraśniczan: Stanisław Kleczkowski, Romuald Krupka i Mirosław Bucki. Kleczkowski po wojnie był jednym z najaktywniejszych sportowców Kraśnika. Grał w ping ponga, siatkówkę i koszykówkę, a także udanie rywalizował w lokalnych zawodach narciarskich. Pracował wówczas w Powiatowej Spółdzielni Rolniczo-Handlowej. W roku 1952 podjął studia zaoczne na AWF, które ukończył w 1958 r. W roku 1953 podjął pracę jako nauczyciel wychowania fizycznego w Technikum Budowlanym przy Al. Racławickich w Lublinie. W następnym roku uzyskał przydział na mieszkanie w Lublinie i sprowadził się tam z rodziną. W technikum S. Kleczkowski uczył wychowania fizycznego Tomasza Wójtowicza i Lecha Łasko. Krupka i Budzki to byli uczniowie kraśnickiego liceum, wychowankowie Juliana Gozdala.

„Zryw” Lublin, stoją id lewej: Baranowicz, Kleczkowski,
Bucki i Krupka, klęczą: Nieradko i Wink (zdj. z kroniki sekcji)
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie siat455.jpg
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie awans.jpg
„Życie KFWM” rok 1954

Początki w klasie A nie były łatwe, drużynie brakowało głównie doświadczenia. siatkarze szlifowali umiejętności pod okiem Romualda Krupki, absolwenta AWF w Warszawie, skierowanego do Kraśnika Fabrycznego nakazem pracy w 1954 r. Trener łączył szkolenie z aktywną grą. Za sprawą Krupki do rodzinnego miasta powrócił Bogdan Józef Szymański, który stał się czołowym siatkarzem województwa. W pierwszym sezonie gry w A klasie siatkarze „Stali” zajęli IV miejsce.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie siatzesp.jpg
Stoją, od lewej: Wilk. Ziemba, Szekalski, Morelewski, Szumniak, Wójcicki.
Kleczą, od lewej: Małek i Muszyński (zdj. z kroniki sekcji)

Poważniejsze granie zaczęło się, kiedy po studiach powrócił do Kraśnika Renek Krupka. Krupka miał kontakt z Bogdanem Szymańskim (znajomi często używali drugiego imienia, Józef – od autora), chodzili do jednej klasy w liceum, którego zachęcił do przyjazdu. Szymański w czasie studiów grał w II lidze, w AZSie Warszawa. To był bardzo dobry atakujący, rozkochany w siatkówce. Zawsze można go było spotkać na boisku, jakie powstało na stadionie. Mógł grać godzinami. Potem w Kraśniku Fabrycznym pojawił się Boniek Michałowski. Po skończeniu kraśnickiego liceum wyjechał do szkoły oficerskiej w Dęblinie. Tam był odpowiedzialny za kulturę fizyczną i zdobył uprawnienia instruktorskie. Po przyjściu Bońka Krupka, który był także trenerem zespołu kobiet, został już tylko grającym trenerem męskiej drużyny „Stali”. Wcześniej sami trenowaliśmy. Po rozpoczęciu treningów pod okiem Krupki poziom gry drużyny podnosił się szybko – wspominał Z. Małek.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie siat1.jpg
Romuald Krupka i Józef Szymański (pierwszy i drugi od lewej)
na boisku kraśnickiego liceum, w środku Julian Gozdal
II ligowy AZS Warszawa, w koszulce z numerem 10 Bogdan Szymański,
zdjęcie z albumu Józefa Bogdana Szymańskiego
Reprezentacja Polski LZS, strzałką zaznaczony Bogdan Józef Szymański
zdjęcie z albumu Józefa Bogdana Szymańskiego
Zdjęcie z albumu Józefa Bogdana Szymańskiego

– Był moim trenerem przez blisko 10 lat (1954-1963). Po ukończeniu warszawskiej AWF objął funkcję trenera siatkówki, drużyny męskiej i żeńskiej, w „Stali” Kraśnik. Początkowo był trenerem grającym. Po kilku latach skupił się na trenowaniu drużyny męskiej (po objęciu drużyny żeńskiej przez Bonifacego Michałowskiego). Od początku wykazywał się dużą wiedzą i umiejętnością prowadzenia treningów. Jako zawodnik był typem wojownika, a zarazem wyróżniał się dużą inteligencją w grze. Pomimo nie najlepszych jak na siatkarza warunków fizycznych zawsze był wyróżniającym się zawodnikiem. Tę swoją bojowość i ambicję starał się wpoić zawodnikom. Jego treningi były bardzo interesujące, choć był wymagający. Potrafił zmusić do bardzo ciężkiej pracy i dyscypliny swoich kolegów, z których prawie każdy pracował już zawodowo. Krótko mówiąc, był trenerem merytorycznym, ambitnym i koleżeńskim. Szkoda, że po jego odejściu nikt nie potrafił dorównać mu wiedzą trenerską i umiejętnościami – wspominał Krupkę Leszek Muszyński, były zawodnik „Stali” i wieloletni sędzia siatkarski.

– Krupka mimo niskiego wzrostu był świetnym siatkarzem, był ogromnie waleczny. Pamiętam, jak grając na boisku tylko z Bogdanem Szymańskim ogrywali sześcioosobową reprezentację szkoły – wspominał absolwent „Górki”, Leszek Pasieczny.

Rozgrywki A klasy toczyły się w formie dwudniowych turniejów. Oba zespoły „Stali”, męski i żeński, grały na tym samym szczeblu, często tego samego dnia rozgrywały swoje mecze w Kraśniku Fabrycznym. Przyciągało to bardzo duże rzesze kibiców i przyczyniło się do popularyzacji tej dyscypliny sportu na terenie robotniczego miasta. O ile pogoda na to pozwalała, spotkania odbywały się na powietrzu. Boisko dopuszczone do rywalizacji A klasowej znajdowało się obok sali sportowej i Zakładowego Domu Kultury, na placu Ludwika Solskiego.

Sezon w 1955 roku poprzedził sparing w Dęblinie, w którym kraśniczanie przegrali 3:2 z WKS „Lotnik”. O przegranej zadecydowały problemy kadrowe „Stali”, która w tym dniu wystawiła tylko pięciu zawodników. Sytuacja ta pokazuje z jakimi trudnościami borykali się wówczas szkoleniowcy. Dla zawodników na pierwszym miejscu była praca i rodzina. Kolejny sprawdzian, wewnętrzny, odbył się w dniu Święta Pracy. Naprzeciwko siebie stanęli Kawalerowie (Małek, Szekalski, Muszyński, Żaba, Wronka, Wójcicki) i Żonaci (Kozłowski, B. Szymański, Morelewski, Greczko, Ziemba, Krupka). Mecz wygrali żonaci, 2:1.

Turniej inaugurujący sezon 1955, mężczyzn i kobiet, odbył się w Kraśniku Fabr. w dniach 14 i 15 maja. Mężczyźni przegrali wówczas 3:0 z AZS UMCS Lublin oraz 3:1 z „Kolejarzem” Lublin, pokonując jedynie „Stal” WSK Świdnik 3:0. Najlepiej zaprezentowali się w meczu wygranym. Wynik meczu z „Kolejarzem” mógł być inny, gdyby nie pomoc udzielona gościom przez sędziego. W 1. secie kraśniczanie prowadzili 13:10 (sety rozgrywano do 15 punktów, punkty zdobywało się tylko po udanej akcji poprzedzonej własną zagrywką), po czym, jak pokreślił autor kroniki sekcji siatkówki „sędzia w sposób bardzo polityczny podciąga „Kolejarza” i w konsekwencji przegrywamy seta”. Drugą partię gospodarze wygrali gładko, 15:3. W kolejnej, zdaniem kronikarza, znów arbiter pomagał gościom i mecz został przez nich wygrany. W następnym turnieju, 8 i 9 czerwca, kraśniczanie przegrali 3:2 z AZS KUL mimo, że prowadzili już w setach 2:0 (15:1, 15:6). Mecz pokazał, że zespół nie potrafi utrzymać koncentracji. Drużna pokonała 3:0 „Spartę” Biała Podlaska.

„Życie KFWM” rok 1955

16 czerwca 1955 r. siatkarze z Kraśnika Fabrycznego spotkali się z WKS „Lublinianka”, przegrywając wyraźnie, w setach do 1, 4 i 8. Tego dnia na boisku wystąpili: A. Morelewski, J. Łojek, B. Szymański, Z. Żaba, W. Szekalski, L. Muszyński, na zmiany wchodził T. Surdacki. Silnym punktem zespołu „Stali” był B. Szymański, mający za sobą grę w II lidze w Warszawie. Dużo wnosił Jan Łojek, którego atutem był wzrost, gra w polu oraz leworęczność. To było jednak za mało na zespół z Lublina, który był czołową drużyną Lubelszczyzny, za dwa lata występował już w II lidze.  

Czerwiec 1955 r. od lewej: Andrzej Morelewski, Zygmunt Małek,
Romuald Krupka (zawodnik i trener sekcji p. siatkowej), Jan Łojek,
dyrektor KFWM Henryk Flikierski z córką, Lech Muszyński, Bogdan Szymański,,
przewodniczący Rady Koła STAL Wojsław Żelazkiewicz,
Wacław Wójcicki, Walenty Szekalski.
Za zawodnikami sala przy ZDK (zdj. z kroniki sekcji)
Boiska do siatkówki przyz ZDK (dziś CKiP), od lewej: A. Morelewski, Z Malek,
W. Szekalski,R. Krupka zdj. z kroniki sekcji)
Mecz obok ZDK, blokują: Muszyński, Morelewski, Łojek,
asekuruje Szekalski (zdj. z kroniki sekcji)
Mecz na Placu Solskiego (obok ZDK),
piłkę zbija B. J. Szymański (zdjęcie z kroniki sekcji)
Zdjęcie z kroniki sekcji
Zdjęcie z kroniki sekcji
Plac przy ZDK, na którym rozgrywano mecze w siatkówkę
oraz rozstawiano ring (widoczny na zdjęciu za publicznością),
zdjęcie z połowy lat 50. pochodzi z archiwum Leszka Muszyńskiego

W kolejnych turniejach stalowcy rywalizowali ze zmiennym szczęściem. W 1955 r., w rozgrywkach A klasy udział brały: „Stal” WSK Świdnik, AZS Lublin, „Stal” Kraśnik, „Kolejarz” Lublin, „Stal” FSC Lublin, AZS KUL, „Lublinianka”, „Gwardia” Lublin, „Sparta” Lublin, AZS AM, „Sparta” Biała Podlaska. Końcówka sezonu dostarczyła wiele emocji i dramaturgii. 21 czerwca w sali przy ZDK w Kraśniku Fabrycznym, odbywał się mecz ze „Stalą” FSC Lublin (od 1957 r. „Motor” Lublin). Kraśniczanie prowadzili 2:0 w setach. W tym momencie „do głosu” doszedł sędzia spotkania. Lublinianom udało się doprowadzić do remisu. W piątym secie, przy stanie 12:12 atakował Bogdan Szymański. Po jego silnym zbiciu piłka odbiła się od bloku zawodnika drużyny z Lublina i poszybowała w kierunku balkonów, z których kibice obserwowali rywalizację. Jeden z nich złapał ją po czym odrzucił w kierunku placu gry. Sędzia niewłaściwie zinterpretował tę sytuację, przyznając punkt „Stali” FSC. Kraśniczanie nie godzili się z taką decyzją. Wzburzyła ona także kraśnickich kibiców. Powstało ogromne zamieszanie. Mecz został przerwany przez sędziego przy stanie 2:2 w setach i 12:12 w piątym. Władze sportowe zweryfikowały wynik jako walkower dla gości, co spowodowało, że kraśnicki zespół zająłby dalsze miejsce w tabeli, skutkujące spadkiem z A klasy. W związku z krzywdzącą kraśnicki zespół decyzją w spór włączyła się dyrekcja KFWM i organizacja partyjna. Decyzję cofnięto i 5 lipca 1955 r., na neutralnym terenie w Niedrzwicy, mecz dwóch „Stali” został powtórzony. Spotkanie odbywało się na boisku obok szkoły podstawowej. Kraśniczanie po zażartej walce wygrali pierwszego seta, co zapewniło im VI miejsce w tabeli i pozostanie w lidze. Rozluźnieni tym faktem stracili koncentrację i przegrali spotkanie 3:1. Po sezonie 1955 doszło do połączenia „Lublinianki” i „Sparty” Lublin. Od nowego sezonu zwycięzca rozgrywek A klasowych występował w Klasie Wydzielonej (odpowiednik I ligi, II liga została zlikwidowana).

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie siatkarze55.jpg

Po zakończeniu sezonu, co nastąpiło w połowie 1955 roku, kraśniczanie uczestniczyli w kilku turniejach i meczach towarzyskich. Organizowano je również w mniejszych miejscowościach, jak Gościeradów czy Annopol. Tamtejsze LZSy nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu, ale władzom chodziło o pokazanie więzi łączącej miasto ze wsią.

Zdjęcie wykonane po treningu, rok 1955,
stoją od lewej: nn. L. Muszyński, W. Wójcicki, nn, nn,
R. Krupka, J. Janicki, B. Szymański. nn, T. Nosek,
siedzą od lewej: H. Wilk, nn, Z. Małek, W. Szekalski (zdj. z kroniki sekcji)

Przed sezonem 1956 kraśniczanie rozegrali także wartościowe sparingi, w tym m.in. 13 listopada 1955 r. z mistrzem województwa rzeszowskiego, „Stalą” Mielec. W tym samym dniu w Mielcu grały też kraśnickie siatkarki. Pomimo chłodu grupie nie zapewniono komfortowego środka transportu, sportowców zawiózł STAR z plandeką i twardymi ławkami. To zdecydowanie wpłynęło na poziom gry gości. Dwukrotna przegrana siatkarzy 3:2 z silnym zespołem z południa Polski pokazała, że drużyna z Kraśnika Fabrycznego czyniła stale postępy. W Mielcu zagrali: B. Szymański, Szekalski, Muszyński, Małek, Żaba, Morelewski i trener Krupka, który nadal pozostawał czynnym zawodnikiem.

Do rywalizacji w A klasie w roku 1956 przystąpiło 10 drużyn. Oprócz „Stali” Kraśnik były to: AZS KUL, AZS AM, „Stal” WSK Świdnik, „Stal” FSC Lublin, „Sparta” Tomaszów, „Sparta” Biała Podlaska, rezerwy „Lublinianki”, „Kolejarz” Lublin, „Zryw” Lublin. Za faworytów uznawano AZS KUL i „Kolejarza”, w szeregach których znaleźli się czołowi siatkarze akademiccy. W składzie „Stali” nastąpiło kilka zmian, rzadziej już grali starsi zawodnicy. Małek rozpoczął służbę wojskową i w tym czasie grał w III ligowej Resovii Rzeszów. Nowymi zawodnikami byli Oleszko, Krasowski i Wezgraj, podstawowym zawodnikiem stał się junior Surdacki.

Drugi turniej odbył się w dniach 5-6 stycznia w Lublinie. Siatkarze wygrali oba spotkania, ze „Spartą” Tomaszów 3:2 i „Zrywem” Lublin 3:0. Duża dramaturgia towarzyszyła pierwszemu meczowi. W piątym secie kraśniczanie przegrywali już 12:2 i jeszcze zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Należy dodać, że mecz odbywał się w skrajnie niesportowym klimacie i o dziwnej porze. Tego dnia w lubelskiej hali rozgrywano wiele spotkań, dlatego mecz z udziałem siatkarzy „Stali” rozpoczął się o 23.30, a ze względu na liczbę rozegranych setów zakończył o 1.30. W tamtym czasie pozwalano palić papierosy w halach, dlatego po kilku meczach wytworzyły się ekstremalne warunki. Kronikarz sekcji zapisał „mecz rozgrywany w angielskiej mgle (opary dymu, słabe światło)”. Na półmetku rozgrywek kraśniczanie zajmowali IV miejsce, za „Stalą” FSC, „Stalą” Świdnik i AZS KUL, z 6 wygranymi meczami i bilansem setów 20:16. Ostatecznie siatkarze w stawce 10 drużyn zakończyli sezon na III miejscu. Pozwoliło to w sezonie 1957 przystąpić do rywalizacji w III lidze kielecko-lubelsko-rzeszowskiej, w miejsce „Sparty” Biała Podlaska, która się wycofała. Rozgrywki w sezonie 1956 wygrała „Stal” FSC, awansując do II ligi, w której grała już „Lublinianka” (po spadku „Sparty” z Klasy Wydzielonej, ponownie utworzono II ligę, 3 października 1956 roku Koło Sportowe „Sparta” przekształciło się w Klub Sportowy „Lublinianka”).

Po zakończeniu sezonu, 14 października 1956 r., kraśniczanie zagrali w Dęblinie z tamtejszym „Lotnikiem”, wygrywając 3:1. W drużynie gospodarzy grał były uczeń liceum w Kraśniku, Bonifacy Michałowski, który od kolejnego sezonu związał się z rodzinnym miastem, jako zawodnik „Stali”, a od roku 1960 także jako trener zespołu siatkarek.

W dniach 20 i 21 października 1956 r. odbyły się w Lublinie Mistrzostwa Województwa Trójek w kat seniorów, pań i panów. Trójka w składzie: Muszyński, Szymański, Krupka zajęła III miejsce. Był to ostatni występ L. Muszyńskiego w „Stali”, gdyż jesienią rozpoczął służbę wojskową, która w jego przypadku oznaczała przerwę w siatkówce.

W sezonie 1957 powołana została do życia liga międzywojewódzka lubelsko-kielecko-rzeszowska. Powstała z inicjatywy działaczy sportowych trzech województw, którzy jesienią 1956 r. odbyli w tej sprawie naradę. Miały w niej występować po trzy najsilniejsze zespoły ostatniego sezonu A klasowego. Była to pierwsza tego rodzaju inicjatywa w kraju. Cztery pierwsze drużyny nowo powstałej ligi miały uczestniczyć w turniejach kwalifikujących do II ligi. Obok „Stali” Kraśnik w sezonie 1957 grały zespoły: AZS Lublin, „Resovia” Rzeszów, „Stal” Rzeszów, „Stal” Stalowa Wola, „Avia” Świdnik, „Broń” Radom, „Lechia” Kielce, „Proch” Pionki. Rozgrywki wygrała drużyna ze Świdnika, kraśniczanie zajęli ostatnie miejsce. Kraśnicki zespół miał tyle samo punktów co dwie drużyny wyżej w tabeli i jeden mniej niż zespół „Lechii” Kielce, z którą 25 maja „Stal” prowadziła 2:0 ostatecznie przegrywając 3:2. Rozgrywki mogły się więc zakończyć inaczej. Na osłodę pozostała wygrana w I rzucie tradycyjnego wówczas turnieju o Puchar CRZZ (Centralna Rada Związków Zawodowych). Kraśniczanie wygrali go, jednak w II rzucie, w którym grały już zespoły II ligowe i I ligowa „Lublinianka”, musieli uznać wyższość przeciwników. W sezonie 1957 klub reprezentowali: Morelewski, Łojek, Oleszko, Szekalski, B. Szymański, Krajewski, Tomczyk, Michałowski i Krupka.

„Kurier Lubelski”, czerwiec 1957 r.
„Kurier Lubelski”, czerwiec 1957 r.
Od lewej: Michałowski, Morelewski, Malek, Łojek, Krupka, Tomczyk (zdjęcie z kroniki sekcji)
Atakuje Tomczyk, w głębi Michałowski (zdjęcie z kroniki sekcji)

W sezonie 1958, po spadku z III ligi, siatkarze „Stali” przystąpili do gry w A klasie. Trzon zespołu tworzyli: Szekalski, Muszyński (po odbyciu służby wojskowej), Żaba, Michałowski, Tomczyk, Krasowski, Łojek, Oleszko, Nosek, Smętek, Morelewski. Zespół opuścił Surdacki, karierę zawiesił Szymański, nadal do zespołu nie powrócił Małek. Rywalizowali m.in. z LZS Janów, MKS Lublin, „Gwardią” Lublin, LZS Rejowiec. Kraśniczanie nie ponieśli nawet jednej porażki, dzięki czemu powrócili na trzeci poziom rozgrywek, do Ligi Międzywojewódzkiej. Po zakończeniu rozgrywek kraśniczanie 29 października rozegrali 1958 roku rozegrali mecz z „Motorem” Lublin, mistrzem drugiej grupy A klasowej, wygrywając 3:2. W meczu rewanżowym ponownie okazali się lepsi, pokonując lublinian na ich terenie 3:1. Tym samym „Stal” zdobyła tytuł mistrza obu grup klasy A.

Przed sezonem 1958/59 o dużych możliwościach drużyny, która składała się z kilku doświadczonych zawodników, świadczył wyrównany mecz rozegrany 12 listopada 1958 r., w którym uległa 3:2 I ligowej „Lubliniance”. Filarami zespołu pozostawali: Bogdan Szymański, Andrzej Morelewski, Zygmunt Małek, Leszek Muszyński, Zbigniew Żaba. Ponadto grali: Józef Oleszko, Tadeusz Nosek, Tadeusz Kowalczyk, Janusz Smętek. Z zespołu ubył Tomczyk, który dostał powołanie do wojska oraz kapitan drużyny Bonifacy Michałowski, który zmienił stan cywilny i postanowił rozstać się ze sportem jako zawodnik. Obok „Stali” Kraśnik w III lidze grały „Stal” oraz „Resovia” Rzeszów, AZS Lublin, „Tomasovia”, „Proch” Pionki, „Lechia” Kielce, „Stal” Stalowa Wola, „Broń” Radom. W inauguracyjnym turnieju, 15 i 16 listopada, kraśniczanie przegrali 3:2 z „Lechią” Kielce i 3:0 z „Bronią” Radom. W kolejnym, 29 i 30 listopada wygrali 3:0 z „Resovią” Rzeszów i 3:2 ze „Stalą” Rzeszów. Oceniając pierwsze mecze kraśnickich siatkarzy komentator „Sztandaru Ludu” podkreślił ofiarną grę w obronie, za mankament uznał brak dobrego rozgrywającego. Po pierwszej rundzie siatkarze z Kraśnika Fabrycznego zajmowali IV miejsce, wygrywając 5 spotkań z 8 rozegranych. Kluczowy dla przyszłości drużyny okazał się ostatni turniej trzecioligowego sezonu, rozgrywany w dniach 9 i 10 maja w Pionkach. „Stal” wygrywając jednego seta miała możliwość zajęcia V miejsca w tabeli, uprawniającego do gry w turnieju o wejście do II ligi (awans gwarantowało zajęcie w nim II miejsca) i I ligi (zwycięzca turnieju kwalifikował się do dalszej fazy rywalizacji). Pierwszy mecz w Pionkach z „Tomasovią”, przegrany 3:0 nie napawał optymizmem. W drugim kraśniczanie ulegli „Prochowi” Pionki 3:1 (15:3, 12:15, 16:14, 15:5), ale zdobyli „upragnionego” seta.

Turniej o wejście do II i pierwsza faza rywalizacji o I ligę odbywał się w Andrychowie. Rywalizacja toczyła się w dniach 14-18 października 1959 r. To, że startował w nim zdobywca V miejsca w Lidze Międzywojewódzkiej i stanęła przed nim realna szansa uzyskania awansu na wyższy poziom rozgrywek, wynikało z reorganizacji systemu rywalizacji ligowej w kraju. W Andrychowie, drużyna z Kraśnika Fabrycznego grała w składzie: Bogdan Szymański, Józef Oleszko, Andrzej Morelewski, Tadeusz Nosek, Zygmunt Małek, Romuald Krupka, Leszek Muszyński, Zygmunt Flis, Henryk Dudziński, Zbigniew Żaba, Janusz Smętek. Przeciwnikami były zespoły: „Odra” Wrocław, „Włókniarz” Pabianice, „Włókniarz” Bielsko-Biała, „Beskid” Andrychów.

(zdjęcie z archiwum Leszka Muszyńskiego)
Od lewej: Tomczyk. Janicki, Flis, Muszyński, Małek, H. Szymański, Krupka
(zdjęcie z archiwum Leszka Muszyńskiego)
(zdjęcie z archiwum Leszka Muszyńskiego)
Od lewej: Janicki, Flis, Muszyński, H. Szymański, Tomczyk, Małek,
siedzą: Kowalczyk i Żaba (zdjęcie z archiwum Leszka Muszyńskiego)

Pierwszy mecz z „Odrą” Wrocław, przegrany 3:1, pokazał, że kraśnicki zespół nie odegra w turnieju większej roli. W kolejnych dniach przyszły przegrane z Bielskiem (3:1), Pabianicami (3:1) i gospodarzem turnieju (3:0). Kierownictwo sekcji i trener drużyny przeprowadzili po powrocie analizę mającą wskazać powody słabszego niż przewidywano występu. Wnioski wraz z uzasadnieniem zostały zamieszczone w kronice sekcji (zdjęcie poniżej). Za główne przyczyny uznano brak frekwencji na treningach w okresie poprzedzającym wyjazd i niewłaściwe podejście części zawodników do wykonywanej w ich trakcie pracy, ponadto brak spotkań kontrolnych.

– W Andrychowie mecze rozgrywaliśmy w hali przemysłowej, specjalnie na tę okazję przygotowanej. Posadzka została wyłożona jakimś tworzywem. Przeciwnicy byli dla nas zbyt silni, nie mieliśmy szansy nawiązać z nimi walki. Zwycięzca, Beskid, wygrał przecież kolejny etap rywalizacji i awansował do I ligi. Z meczu z drużyną z Andrychowa zapamiętałem rozgrywającego, który już pod koniec lat 50. stosował zagrania, z jakich po latach stał się znany Paweł Zagumny. Chodzi o przebicie drugiej piłki palcami i zaskakiwanie w ten sposób przeciwnika – wspominał udział w turnieju Zygmunt Małek.

Choć kraśniczanie powrócili na tarczy, to sam udział w turnieju był dla wielu osób w Kraśniku Fabrycznym zaskoczeniem. Działacze sekcji liczyli, że od tego czasu władze klubu zaczną poważniej traktować sekcję piłki siatkowej.

Jednym z ostatnich sprawdzianów drużyny przed nowym sezonem 1959/60 był trójmecz w Kraśniku Fabrycznym, „Stal” – „Siarka” Tarnobrzeg – AZS Lublin, odbywający się pod koniec listopada. Kraśniczanie oba mecze przegrali. W podstawowej „szóstce” coraz silniejszą pozycję miały nowe twarze w zespole: Henryk Szymański i nauczyciel matematyki w „Reju”, słynący z silnego zbicia, Zygmunt Flis, którzy wystąpili obok: B. Szymańskiego, Morelewskiego, Małka, Muszyńskiego i Krupki. Gazeta „Sztandar Ludu” zamieszczając krótką relację z rywalizacji wyróżniła grę Romualda Krupki, Jerzego Welcza z AZSu Lublin (w przyszłości prowadził męską rep. Polski) oraz Józefa Wiśniowskiego z „Siarki” (na początku lat 60. grał w „Stali”).

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie siarka1.jpg
„Stal” Kraśnik – „Siarka” Tarnobrzeg, rok 1959, mecz na terenie stadionu RKS „Stal”
(zdjęcie z archiwum Zygmunta Małka)
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie siarka2.jpg
„Stal” Kraśnik – „Siarka” Tarnobrzeg, rok 1959, mecz na terenie stadionu RKS „Stal”
(zdjęcie z archiwum Zygmunta Małka)
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 112.jpg
Obóz siatkarek i siatkarzy „Stali” (zdjęcie z kroniki sekcji)
Zdjęcie z archiwum Zygmunta Małka
Po prawej stronie siatki, od lewej: Morelewski, Łojek, Krupka (zdjęcie z kroniki sekcji)

Opracował: Mirosław Sznajder

Źródła i zdjęcia:

  1. Kronika sekcji siatkówki redagowana przez kierownika Wacława Wójcickiego
  2. Archiwalne wydania „Życia FŁT”, zasoby Archiwum Państwowego o. Kraśnik
  3. Wywiady z zawodnikami, zdjęcia prywatne siatkarzy

Dodaj komentarz