Najsłynniejsza szczypiornistka Kraśnika – Monika Studzińska-Marzec


Monika Marzec, aktualnie trener asystent selekcjonera reprezentacji Polski piłkarek ręcznych Arne Senstada, to córka Eugenii Turek-Studzińskiej, liderki „Tęczy” (5 sezonów) i „Stali” (2 sezony), która grając w kraśnickich klubach, na parkietach III i II ligi, rzucała w każdym sezonie od 60 do 83 bramek. Najmniej, tylko trzy, zdobyła w ostatnim, kiedy sporadycznie pojawiała się już na placu gry. Jeszcze w poprzednim, 1977/78, zdobyła ich 76. Na zakończenie pięknej, 7-letniej kariery w kraśnickich drużynach (wcześniej grała w LZS „Technik” Rzemień), wpłynęły obowiązki rodzinne, związane m.in. z wychowaniem urodzonej w 1973 roku córki, Moniki. Szczypiornistce długo udawało się jednak łączyć bycie mamą z treningami i grą. Ryszard Niezabitowski pracujący w „Tęczy” do 1976 r., wspominał: „Genia często przychodziła na treningi z Moniką. Każda zawodniczka miała wówczas obowiązek zajmowania się córką koleżanki przez około 15 minut. Dziewczęta robiły to z przyjemnością”.

„Gienia przyprowadzała Monikę na treningi, zabierała ją także na mecze. Po awansie do II ligi zdarzały się dalekie wyjazdy i choć dziewczynka miała dopiero trzy latka, była jednak bardzo wytrzymała” – wspomina Jadwiga Łazarz-Kuśmierska.

„Moja przygoda z piłką ręczną rozpoczęła się w piątej klasie, w Szkole Podstawowej nr 2. Po lekcjach uczęszczałam na zajęcia prowadzone przez Leszka Kapuścińskiego. Od niego wszystko zaczęło się, on zaszczepił we mnie i moich koleżankach miłość do piłki ręcznej. Wszystkie dziewczęta w mojej grupie były z tego samego rocznika, reprezentowałyśmy MKS Kraśnik w lidze młodziczek., w drużynie grały miedzy innymi Monika Swatowska i Aneta Wojtan. Po Leszku Kapuścińskim trafiłam pod skrzydła Adama Kuśmierskiego. Drużyna była zróżnicowana wiekowo. Najstarszą zawodniczką była żona trenera, pani Jadwiga (piłkarka II-ligowej „Stali” w drugiej połowie lat 70. – od autora). Jako MKS Kraśnik występowałyśmy w lidze seniorek. Większych sukcesów nie osiągałyśmy. Bardziej chodziło o uczestnictwo w życiu sportowym, podnoszenie własnej sprawności i umiejętności, bycie w fajnej, zgranej grupie, wspólne przebywanie z dziewczętami. W zespole była też Danka Mazurek (w latach 90. liderka KMKS – od autora), siostry Jadach, siostry Szubstarskie, Gosia Pawłowska i Jadzia Szatan. Z okresu kraśnickiego miło wspominam wszystkich trenerów, potrafili nas dużo nauczyć, najcieplej jednak pana Adama. Był wymagający, konsekwentny i dobrze zorganizowany. Tylko takie podejście zapewnia zawodnikowi rozwój. Potrafił wzbudzić w nas radość z uprawiania sportu, zaszczepił systematyczność, poprawnie nauczał techniki i przekazywał taktykę gry. Trzecim trenerem, z którym miałam przyjemność trenować to Józef Łysakowski. W ostatniej klasie licealnej nastąpiło krótkie rozstanie z piłką ręczną, rozpadła się nasza drużyna, nie miałam gdzie kontynuować swojej pasji sportowej. Interesował się mną lubelski MKS, ale wiązał się z tym wyjazd z Kraśnika, dlatego zrezygnowałam, postanowiłam dokończyć szkole w Kraśniku. Po maturze podjęłam w Lublinie naukę w Studium Medycznym, chciałam zostać fizjoterapeutką. Zadzwoniłam do trenera Waldemara Czubali, który razem z Henrykiem Grundszokiem prowadził MKS. Zostałam włączona do drużyny. Niedługo sponsorem zespołu został Montex i pojawiły się duże sukcesy. Grając w zespole występującym jeszcze w II lidze czułam się dobrze na boisku., miałam kogo podpatrywać i od kogo się uczyć – wspomina Monika Marzec.

Rok 1987, skierowanie A. Kuśmierskiego
na kurs przygotowawczy, przed egzaminem na I klasę
Montex Lublin, sezon 1993/94, M. Marzec nr 10
(Zdj. z arch. Pawła Markiewicza, MOSiR Lublin)

Monika Marzec miała poważniejszy kontakt z piłką ręczną po ukończeniu nauki w kraśnickim liceum, w 1992 roku. Od 1993 r. Międzyszkolny Klub Sportowy Lublin, którego barw broniła, awansował do ekstraklasy. Klub na ścieżkę szybkiego rozwoju wkroczył po nawiązaniu współpracy z firmą Montex. W pierwszym sezonie na najwyższym poziomie, lublinianki zdobyły IV miejsce w lidze oraz III w Pucharze Polski, co dawało prawo występu w europejskich pucharach. W kolejnych dziewięciu sezonach, Montex zdobywał tytuł Mistrza Polski. Pierwszy został zdobyty 21 maja 1995 r. Dominacja lubelskiego klubu w polskim szczypiorniaku była przez lata niepodważalna. Zwycięstwa w rozgrywkach ligowych zapewniały lubliniankom udział w prestiżowych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Panie stopniowo zdobywały w tej rywalizacji doświadczenie, które zaowocowało w XXI wieku. 12 maja 2001 roku Montex zdobył Puchar EHF. W rewanżowym spotkaniu finałowym lublinianki zremisowały w Koprivnicy z „Podravką” 24:24. Pierwszy mecz zakończył się wygraną Montexu 28:21. Tym samym drużyna z Koziego Grodu została drugą polską drużyną, po siatkarzach „Płomienia” Sosnowiec, która w grach zespołowych wywalczyła europejskie trofeum. Sympatycy sportu czekali na kolejny sukces ponad 20 lat. Lublinianki zdobyły Puchar EHF w sposób nie budzący wątpliwości. Finałowy przeciwnik Polek był zespołem utytułowanym. Drużyna z miasta Vegety miała na swoim koncie zdobycie Pucharu Europy i Superpucharu. Oba zespoły były wręcz skazane na siebie, bowiem rewanżowy mecz w Koprivnicy był już ich ósmym spotkaniem pucharowym. Zdobycie pucharu uznano też jako największe osiągnięcie szczypiorniaka w Polsce.

W latach 2003-2005 Monika Marzec występowała w drużynie Budućnost Podgorica, z tym klubem dwukrotnie zdobyła mistrzostwo Serbii i Czarnogóry.

Monika Marzec nr 10
Zdj. z arch. Pawła Markiewicza, MOSiR Lublin
Zdj. z arch. Pawła Markiewicza, MOSiR Lublin

Po przygodzie na południu Europy powróciła do lubelskiego zespołu, występującego już pod nazwą SPR Lublin. Po krótkiej urlopie macierzyńskim, w sezonie 2005/2006, znów sięgnęła po 4 kolejne tytuły Mistrza Polski (2007-2010) oraz tytuł wicemistrzowski (2011). Po zdobyciu srebrnego medalu zakończyła karierę. Na lata gry kraśniczanki w barwach MKS przypadło także zdobycie Pucharu Polski: 1995/1996, 1996/1997, 1997/1998, 1999/2000, 2000/2001, 2001/2002, 2005/2006, 2006/2007, 2009/2010.

W reprezentacji Polski Monika Studzińska-Marzec zadebiutowała 30 stycznia 1997 r. w meczu eliminacyjnym mistrzostw świata, z Izraelem. Wystąpiła na mistrzostwach świata w 1997 (VIII miejsce) i 1999 (XI) oraz na mistrzostwach Europy w 1998 r. (V miejsce). Ostatni raz w biało-czerwonych barwach zagrała 9 czerwca 2007 r., w towarzyskim spotkaniu z Serbią. Łącznie w reprezentacji wystąpiła 134 razy, zdobywając 260 bramek.

Karierę zawodniczą zakończyła po sezonie 2010/2011. Od 2014 do 2016 roku była asystentką innej legendy naszej drużyny, Sabiny Włodek, wtedy pierwszej trenerki MKS. Od końca lutego 2021 do 28 listopada 2022 roku pełniła funkcję pierwszej trenerki MKS FunFloor Lublin.

fot. mks.lublin.pl

opracował: Mirosław Sznajder

Żródła:

  1. Strona MKS Lublin
Montex, 1995 r., (Zdj. z arch. Pawła Markiewicza, MOSiR Lublin)

Dodaj komentarz